Na bazie niektórych myśli zawartych tekstach ekonomicznych portalu. Tekst wstępny dla dyskusji.

 Należy sobie zdać wreszcie sprawę, że pieniądz nie ma charakteru uniwersalnego, Nie może zatem pełnić roli miernika ludzkiej aktywności, a do tego być czynnikiem o charakterze etycznym.

 
Tę funkcję (elementu etycznego - bo ocenia się działania ludzi poprzez pryzmat korzyści ekonomicznych) pieniądz pełni tylko w judaizmie.
 
Nie jest moim celem, w tej sygnalnej notce, określać funkcje pieniądza w poszczególnych cywilizacjach. Tu chcę jedynie zaznaczyć, że istnieją istotne różnice.
Jeśli zatem chcemy dokonywać zmiany systemowej, to ta sprawa jest jedną z ważniejszych.
 
Krystalizacja konieczności napisania tej notki wiąże się z uświadomieniem sobie istoty "konfliktu" jaki przypisuje się Piłsudskiemu z Polską Racją Stanu w związku z jego zgodą na odgrywanie istotnej roli Żydów w gospodarce.
 
Drugi element - to poczynania Nikandera próbującego tworzyć odmienny system umocowania kreacji pieniądza narodowego.
Doceniam jego wysiłek, ale jednocześnie dostrzegam, że niektóre założenia prowadzić będą do głębszej judaizacji życia społecznego.
 
Cóż, dobrymi chęciami piekło wybrukowane - i to można dostrzec. Ale może być gorzej, gdyż ślepe brnięcie w ten system może sugerować zamiary sprzeczne z deklarowanymi.
Dlatego Nikanderowi sugeruję najpierw określić cywilizacyjne funkcje polskiego pieniądza. Niestety - broni się przed tym jak diabeł przed święconą wodą. A bez tego - jego działania są w interesie Polin.
 
Nadmiar nienawiści kierowanej ku Żydom skutkuje pytaniem o faktyczne cele. Jad antysemityzmu wylewa(ł) się z notek choćby Aleszuma - i okazało się, że ma "korzenie". Podone zarzuty można postawić Kosiurowi, czy całemu WPS.
 
 
Wnioski?
Ano takie, że byłoby dobrze, aby nasi ekonomiści "pochylili się" nad funkcjami POLSKIEGO PIENIĄDZA.
Nie jest to łatwe, ale od tego trzeba zacząć.