Oglądałem migawki z ślubowania posłów ( i posłanek oczywiście).

 

 
Przyjęcie postawy zasadniczej i częste położenie ręki na sercu.
Część ślubujących pomijała ten element - zwłaszcza z lewej strony sali. Można to zrozumieć.
bardziej bulwersująca była nonszalancja z jaką niektórzy posłowie dokonywali ślubowania, bo w wielu przypadkach trudno zlokalizować rękę jako położoną na sercu.
 
Jednak dla mnie szczytem tej nonszalancji było wykonanie tej czynności przez p. Kidawę - Błońską. Ona sobie jedynie poprawiła położenie piersi. Takie wrażenie odniosłem, a można je porównać z nagraniami.
Zapraszam do samodzielnego obejrzenia scenki i ocenę, czy moje skojarzenie jest właściwe.