Jedna łyżeczka ? ! Niedopuszczalne !!! Gdzie przesłać sztućce by zgoda rodzinna zakwitła ? :)
Kobiety są taaaaaaakie pewne swego aż do chwili rozczarowania zespolonego z empirycznym pozyskaniem nowej szokującej świadomości....
Bywa że biegają później w poszukiwaniach tu i tam i siam i zawsze to samo . Nikt ich już nie chce choć pouczone doświadczeniem są już zwykle, i fajne, i ugodowe, i miłe, i zaangażowane, i nie tak wymagające bo jak gdyby nawet wyrozumiałe.
Lecz chłop jak to chłop myśli sobie po chłopsku tym swoim prostym rozumkiem.
- Wszystko fajnie ale , skoro nikt jej nie chciał to …czemu ja mam chcieć ?
No i to kolejne w Polsce niepokojące zjawisko - jak to powiedziała moja sympatyczna znajoma .
- No skąd wziąć dzisiaj faceta ? Kobiety lubią facetów , a przez tego Palikota to i faceci lubią facetów co my biedne samotne wykształcone mamy począć z tym swoim doświadczeniem.
"Pewnie tak, ja pozwoliłem sobie tylko na wklejenie tego linku,
choć nie powiem, bym się z nim identyfikował." Eee :( zawalił Pan żeś dowcip cały! O! /ale ja też tak mam, zarzynam wszystko co się tylko poruszy ;D/
Pozdrawiam
/nawias*= tylko dla odpornych/
*/PS." A już temat stosunków..." No ja nie wiem czy redakcja to widzi? Ruja i porubstwo się szerzy na tym zacnym niezależnym portalu. Do marszu zostało jeszcze parę dni, może należałoby bardziej zadbać o rynsztunek, cholewy wypucować na glanc./
Znam przypadek autentyczny - zona- jedza brzydula zadala od sadu uznania meza winnym rokladu malzenskiego.. powod to : maz zjadl jej ciastko tortowe ktore bylo w lodowce..Sad nie uznal winy meza ale orzekl rozwod bez orzekania o winie z litosci pewnie by uwolnic chlopa od jedzy..
Czytajac motto, ktore pan umiescil na stronie -"Od rodziny do cywilizacji"- mozliwe ze pana post nie powinien byc traktowany jako niedzielne bazgroly lecz cos powazniejszego i dla tego chcialbym sie do dyskusji przylaczyc. Niedawno przy jednym poscie napisalem taka swoja mysl:
"Nastepnym bardzo mylnym rozumowaniem rodakow jest bledne wskazywanie zrodla tragedi zanikania patriotyzmu wsrod Polakow.
Jeszcze nigdzie w prasie nie spotkalem wpisu, ktory chociaz w czesci
poruszyl by ten arcywazny dla istnienia Polski problem. Moze dla tego
ze jest to bardzo smutna i dolujaca przyczyna lecz nie majaca zadnego TERAZNIEJSZEGO zwiazku z zydostwem i komuniznem?"
Jest pan bliski poruszenia problemu, ktory tak mnie przeraza aczkolwiek jest to tylko poruszanie sie w tym obszarze gdyz problem mimo bliskosci tematu jest innej natury. Jest to wirus, ktory niszczy Polskosc i patriotyzm od srodka. Pamietajmy ze kazdy jeden przypadek
tragedi prezydenta LK bedzie tylko wzmacnial patriotyzm ale i tak
cos zzera nas od srodka powodujac powolna erozje panstwa polskiego.
Ostatnie slowo nalezy do mlodszych i madrzejszych niz ja, wiec znajdzcie
ta zaraze i zacznijcie ja leczyc a za 10~15 lat kraj nasz znowu zacznie
odzywac i kwitnac. (przyrost naturalny to nie wszystko)
Bardzo ciekawa wymiana zdań. Dodam jednak, że obserwując to i owo w Polsce widzę głównie jedno - że odbywa się w niej niszczenie rodziny działaniami państwa niby w imię jej dobra. Przydałoby się by państwo zrewidowało zasadę "primum non nocere" bo nie odnosi się ona wyłącznie do medycyny...
Teraz tak króciutko, może wieczorem uda mi się napisać coś więcej.
W zupelnosci Pana rozumiem i calkowicie sie z tym zgadzam, przedstawil Pan caly problem wyraznie i rzeczowo.
Piszac meska duma, mialem na mysli dume bycia mezczyzna wedlug naszych korzennych tradycji, nie dume jednostki z rozdmuchanym ego i wybujala fantazja.
Postepujacy cosmopolitanizm, niszczacy glownie (chociaz nie tylko) kobiety nastawione na latwe, przyjemne zycie powoduje ze ludziom ktorzy w wiekszosci przypadkow chociaz przez chwile sie kochali, coraz trudniej znalezc jakas nic porozumienia.
Nie jestem specjalista w zakresie badan zachowan jednostek, nie wiem czy jednostki bez wyraznie zaznaczonej postawy patriotycznej oraz przywiazaniu do tradycji w dziecinstwie, sa w stanie stwierdzic narastajacy chaos w ich zyciu, spowodowany brnieciem coraz glebiej w propagowane przez lewactwo wzory.
Mysle ze powinnismy, jako ludzie pamietajacy i majacy utrwalone zasady i nawyki, starac sie ratowac jednostki, lecz niestety nie kazda jest podatna na dobre wzorce, dlatego tez jednostki oporne chyba nalezy puscic wolno az zatrzyma ich prawo badz w ostatniej mozliwosci wlasna psychika, a wlasciwie jej koniec. Ktora jednostka sie podniesie ma szanse na powrot do zycia, badz tez nauke normalnego zycia.
Poszłabym dalej - hasłem dla tego państwa powinno być: Ręce precz od Polski !!!
Tak uważam i zdania nie zmienię ! Nieprzypadkiem kilka miesięcy temu na swym blogu sugerowałam, że powinniśmy walczyć o to by ten rząd nie podejmował życiowo ważnych dla Polski decyzji bez dopytania się do społeczeństwa polskiego, czyli... referendum. Już są manipulacje odnośnie tego, że wg Min.Finansów referendum w kwestii przyjęcia przez Polskę waluty UE jest bezzasadne bo rzekomo Polacy zaakceptowali euro podczas referendum odnośnie członkostwa Polski w UE. Pisał o tym :
Polska po październikowych wyborach rządu oficjalnie jeszcze nie ma, ale ten który mieć ma, nie daje żadnych gwarancji (ani nadziei), że skończy się dominacja interesów rządu (czyli kanty) nad interesami Polski. To nie będzie rząd reprezentujący polską rację stanu bo rząd kolesiów nigdy takim nie będzie. Bo być nie może. Tusk może potrafi rządzić pod pierzyną ale to za mało do rządzenia całym krajem i od nas, obywateli, zależy czy wpuścimy go pod nasze pierzyny. On tam już jest (bo się zagapiliśmy? - powiem delikatnie) i go tam wpuściliśmy i trzeba mu pokazać "won!". Won od polskich rodzin - jeśli nie potrafi pomagać, to niech nie psuje. I won od polskiej racji stanu - bo jeśli działa na szkodę polskiej rodziny, to tym bardziej na szkodę polskiej racji stanu.
Pozdrawiam.
PS. Mogłabym powiedzieć - a co mnie to wszystko obchodzi, mieszkam sobie daleko i jak u Pana Boga za piecem i żaden Tusk mi nie miesza - ani pod pierzyną, ani w kieszeni, ani nijak. Ale... gdy ktoś niszczy Polskę mych przodków i - dlaczego nie ? - moich wnuków... to krew się burzy i siedzieć za piecem mi nijak.
Od rodziny do cywilizacji
Zainteresowania z różnych dziedzin. Wszystko po to, aby ustalić wartości, jakimi warto się kierować w wyborach.